Quantcast
Channel: perfumomania
Viewing all articles
Browse latest Browse all 427

Tom Ford – Sahara Noir, czyli Balcerowicz/Ford/Tusk musi odejść!…

$
0
0

Balcerowicz/Tusk, tfu Sahara Noir musi odejść! A tak w ogóle to wina Tuska, że te perfumy wycofano! Tak mniej więcej wyglądałaby perfumeryjna demagogia i ostracyzm – gdyby o zawartości perfumeryjnych półek decydowały nie bezduszna ekonomia – a rodzime standardy polityczne😉 Zapytacie po co marnuję mój i Wasz czas, pisząc o wycofanych perfumach? To proste, bo są tego absolutnie warte!

tumblr_n8qiglXbor1qc3ju8o7_500

Tak, mam świadomość że Sahara Noir to (w teorii, bo czymże jest odgórnie narzucona przez producenta segmentacja – w konfrontacji z własnymi, choćby subiektywnymi odczuciami?) perfumy damskie – skoro są tak mroczne, wyraziste i sążniste, iż z powodzeniem może ich używać facet? I nie stereotypowy miłośnik kreacji, rodem z pracowni Dawida Wolińskiego, tudzież masówki od Zary/H&M – co każdy jeden facet, od fedrującego na przodku górnika, po biznesmena. Tak, te perfumy są AŻ TAK pozbawione „damskiego pierwiastka„, że może ubrać je KAŻDY mężczyzna – bez ryzyka odniesienia choćby najmniejszego uszczerbku na swej męskości. Naprawdę żałuję, że Ford zdecydował się oferować Sahara Noir jako pachnidło damskie, bo uważam, że zapach sprzedawałby się dużo lepiej jako uniseks. Ale to tylko jeden z potencjalnych powodów, dla którego fenomenalne w mym odczuciu Sahara Noir nie odniosło sukcesu komercyjnego i w konsekwencji zostało uśmiercone.

Tom Ford - Sahara Noir

Ponadto uważam, że ten zapach wyprzedził swoją epokę i z roku na rok coraz bardziej dewaluującą koniunkturę rynkową tak bardzo (z roku na rok coraz to bardziej upraszczaną i łagodniejszą stylistykę), że Ford musiał podjąć bolesną, ale jakże życiową (ekonomia) decyzję o jego wycofaniu z oferty. Tak jak swego czasu wycofano ze sklepów YSL M7, pierwszego komercyjnego oudowca (wycofano go nim zapach zrozumiano, doceniono i w ogóle zaczął się szał na oud i samo Em Sept) tak i z perfumeryjnych półek znika nazbyt wybujała i wymagająca Sahara Noir. Swoją drogą to cud, że chociaż męskie Lalique Encre Noire, jakoś się uchowało. Nie chcę zabrzmieć jak wywyższający się snob, ale brutalna prawda jest taka, że tego rodzaju brzmienia (kompozycję tak sążniście orientalną i zarazem niszową) doceni tylko koneser/miłośnik gatunku, a tych jest wśród nabywców perfum najmniej. A przecież trzon sprzedaży Toma Forda odbywa się poprzez perfumerie sieciowe, gdzie prym wiodą głównie do bólu mainstreamowe – lekkie owocowe soczki, o fizjonomii zmiękczacza do tkanin i morskie świeżaki, o głębi odświeżacza do toalet…😉

Tom Ford - Sahara Noir reklama

No sorry, taki mamy klimat i w gusta przeciętnego klienta sieciówki (i jego żony, bo w 80% przypadków to żona/dziewczyna/kochanka/matka* decydują czym będzie pachniał jej mężczyzna) prędzej wstrzeli się coś niezobowiązującego i uniwersalnego, niż ekstremalnie żywiczny orient. No i kto to jest ten Tom Ford?, przecież najlepiej sprzedają się dużo bardziej rozpoznawalne marki jak: Hugo Boss, Armani, Lacoste, Calvin Klein i Paco Rabanne… No więc z przykrością donoszę, że jeśli wciąż ostrzycie sobie zęby na Fordową Saharę, to na perfumeryjnych półkach zostały pojedyncze niedobitki lub jakieś resztki w perfumeriach online i więcej nie będzie. Zwyciężyły bezwzględne i nieubłagane prawidła rynku i zapach wycofano. Teoretycznie jest szansa na kontynuację, ale wpierw imperium Toma Forda trzeba by było znacjonalizować (upaństwowić, jak nasze kopalnie), powołać związki zawodowe i wówczas rząd dopłacałby do produkcji i sprzedaży każdego flakonu tych i każdych innych nierentownych perfum w nieskończoność, tadaaaaaam!😀

*niewłaściwe skreślić

Tom Ford - Sahara Noir foto

Śmiem twierdzić, że te perfumy padły ofiarą swojej formy dystrybucji i chybionej segmentacji. Ten zapach jest zbyt niszowy i trudny, by oferować go w komercyjnych sieciówkach, gdzie po prostu nikt nie doceni tego rodzaju kompozycji. No bo ile znacie osób (a zwłaszcza kobiet, do których zapach jest adresowany) chcących pachnieć kadzidłem i labdanum w tak zintensyfikowanej formie (tak Sabbath, możesz już opuścić dłoń:) ), że chwilami przypomina paloną kalafonię lutowniczą? Latem Sahara Noir pachnie po prostu monumentalnie i już w parę minut od aplikacji, dosłownie zapiera dech i pacyfikuje głębią oraz bardzo niszową artykulacją swego niebanalnego bukietu… A bukiet jak przystało na kompozycję sygnowaną logiem Tomka Forda, wyrażono z pełną dbałością o impet i siłę rażenia. Naprawdę nie trzeba wiele, by w letni i nie daj Odynie duszny dzień, przeistoczyć swe otoczenie w scenerię żywcem wyjętą z filmu Constantine – tudzież kiepsko wentylowanego wnętrza Media Markt/Media Expert, gdzie dosłownie czuć w powietrzu przegrzany plastik i przeciążone przewody sieciowe.

Tom Ford - Sahara Noir box

Szkoda, bo choć Sahara Noir jest kompozycją naprawdę wymagającą, jest też przepiękna. Bogaty i nietuzinkowy bukiet tych perfum ocieka i pacyfikuje głębią i gęstością, z jaką ukazano tu maksymalnie zredukowane olejki żywiczne, zamieniając je w żywiczną pastę. Pod tym względem zapach wybija się wysoko na tle innych i pseudo orientalno kadzidlano żywicznych pachnideł – głównie za sprawą tego powłóczystego, ultra gęstego, żywicznego dostojeństwa, które obficie wylewa się z flakonu tych perfum. Mowa tu o przepychu, rozmachu, bogactwie i wzniosłości porównywalnej z najbardziej skoncentrowanymi, niszowymi siekierami. Nie przesadzam, bukiet Sahary emanuje ultra skoncentrowanymi olejkami kadzidlanymi i żywicami tak bardzo, że tylko Norma Kamali Incense i Andy Tauer Incense Extreme chadzają w zbliżonej lidze – choć Tauera nie jestem do końca pewien. Sahara Noir to ekstrakt z żywic, z absolutem z labdanum na czele…

Constantinekadr z filmu Constantine, swoją droga również gorąco polecam

Ale labdanum tak głębokim i sążnistym, że aż gorzkim i przejmującym – zupełnie niepodobnym do winnych, soczyście śliwkowych powidełek, jakimi zwykle bywa i emanuje, odpowiednio (przyjaźnie) rozcieńczone labdanum. Oczywiście w tle czai się subtelny i bogaty w oldskulowo Amouage’owym stylu orient, ale to tylko tło i dopełnienie dla przejmującego wątku głównego. Doprawdy niesamowite pachnidło, a dla miłośników gatunku wprost przepiękne i nieodżałowane – choć nie mam złudzeń że sentymentem ~1% potencjalnych klientów, Ford nie będzie sobie zawracał głowy…

p.s. Polu, tym bardziej dziękuję Ci za hojną próbkę tego skarbu :*Tom Ford - Sahara Noir EdP

p.s.

Rok powstania: 2013

trwałość: dobra

projekcja: bardzo dobra

Głowa: gorzka pomarańcza, tatarak, cyprys, labdanum,
Serce: egipski jaśmin, marokańska róża, kadzidło, papirus, wosk pszczeli, cynamon,
Baza: labdanum, benzoes, wanilia, cedr, ambra, agar (oud), balsam egipski,


Tagged: agar (oud), ambra, balsam egipski, benzoes, blog o perfumach, cedr, cynamon, cyprys, egipski jaśmin, ekstremalnie labdanowe perfumy, gorzka pomarańcza, kadzidło, labdanum, marokańska róża, niszowe perfumy pachnące ekstremalnym kadzidłem i labdanum, o perfumach, opis perfum, papirus, perfumowy blog, perfumy, perfumy męskie, perfumy podobne do Incense Normy Kamali, recenzja perfum, recenzje perfum, tatarak, Tom Ford - Sahara Noir, wanilia, wosk pszczeli

Viewing all articles
Browse latest Browse all 427

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra