Quantcast
Channel: perfumomania
Viewing all articles
Browse latest Browse all 427

przegląd polskich marek odzieżowych i ich perfum…

$
0
0

Wszyscy słyszeli np. o Hugo Bossie (który w czasach II wojny światowej ubierał w swoje świetnie skrojone mundury Wehrmacht i SS), czy Armanim, Calvin Klein, Burberry, Gucci, Chanel, Dior i innych tuzach świata mody. A tym czasem na naszym krajowym poletku, nie brakuje marek, które tak jak najwięksi rynkowi gracze – poza konfekcją i galanterią, oferują swym klientom również perfumy. Może nie są to marki tak rozpoznawalne i co za tym idzie pożądane co powyższe – ale warto mieć świadomość ich istnienia i przy okazji osobiście zapoznać się z ich ofertą.

brutal01

Bo „polskie perfumy”, to nie tylko Pollena i równie nieśmiertelna, co niekiedy siermiężna klasyka, która wryła się stereotypem Warsa i Brutala, w olfaktoryczną świadomość światopoglądową Polaków. Ale dziś nie będzie o perfumach celebryckich Anji Rubik, czy piłkarzy Majdana i Lewandowskiego, ani markach stricte kosmetycznych, czyli Dr Irena Eris, Miraculum, Pollena Aroma, Pollena Ewa, Inglot oraz Fridge. Dziś przyjrzymy się ofercie marek modowych: Wittchen, Próchnik, Bytom, Vistula, Tiffi, Paprocki & Brzozowski, Mohito, Bohoboco, Diverse, Michał Szulc, które postanowiły poszerzyć swoje portfolio o perfumy.

original-by-anja-rubik

Od razu zaznaczam, że niniejszy wpis jest raczej informacyjny niż merytoryczny, albowiem dużej części z tych zapachów nigdy nie dane było mi powąchać. Jednak w oparciu o faktycznie przeprowadzone testy, pokuszę się o wskazanie pewnej zależności. Otóż odnoszę wrażenie, że rodzimi producenci wykazują tendencję do kreowania tzw. zapachów bezpiecznych. Jeśli szukacie czegoś niebanalnego, bezprecedensowego, lub choćby charakterystycznego, to obawiam się że z wyjątkiem Próchnikowego Gromu i Szulcowego Sale 01 – trudno tu o zapachy ambitne, specyficzne i swoiste. Zdecydowanie brakuje mi w ofercie polskich marek perfum ekskluzywnych nie tylko przez pryzmat ich niekiedy zawrotnej ceny, ale i kroju oraz wykonania… Z drugiej strony trudno się dziwić, gdyż najłatwiej jest sprzedać zapach uniwersalny i swoim krojem adresowany do jak najszerszej grupy potencjalnych klientów. Zresztą, jeśli spojrzeć na poziom i krój perfum sygnowanych logo najbardziej rozpoznawalnych marek zagranicznych, to od jakiegoś czasu stosują one dokładnie tę samą taktykę…

perfumy-wittchen

Wittchen – to uznany rodzimy producent galanterii skórzanej. gdy kilka lat temu wypuścili serię czterech zapachów inspirowanych stronami świata, postanowiłem do nich napisać z prośbą o przesłanie próbek. Widać są tak rozchwytywani, snobistyczni i ekskluzywni, że nigdy nie doczekałem się jakiejkolwiek odpowiedzi na moją wiadomość. No cóż nic na siłę, ale po pojawieniu się ich kolekcji w Lidlu wnioskuję, że chyba nie wiedzie się im najlepiej – skoro tak „wyniosła i ekskluzywna” marka postanowiła przygotować kolekcję dla dyskontu spożywczego…😉

trojaczki-prochnik

Próchnik – ma w swej ofercie całkiem sporo perfum, również damskich, ale trzon ich oferty to mająca premierę w ubiegłym roku seria trzech zapachów, inspirowanych Cichociemnymi i tradycją polskiej obronności. trojaczki Gryf, Grot i Grom może nie są szczytem wyrafinowania i bezprecedensowego kroju, ale pachną naprawdę dobrze i co najważniejsze – razem stanowią naprawdę  wszechstronną i doskonale się uzupełniającą kolekcję, na którą składa się świeżak, casualowiec i elegancki zapach na wieczór. Zresztą szerzej pisałem o trojaczkach Próchnika TU, więc zainteresowanych zapraszam do lektury.

perfumy-bytom

Bytom – raptem kilka tygodni temu i dosłownie przypadkiem natknąłem się na perfumy marki Bytom. Jakież było moje zdziwienie (bardzo zresztą pozytywne), że kolejna rodzima marka odzieżowa, a w dodatku naprawdę renomowana, pokusiła się o własną kolekcję perfum. Wprawdzie pod względem kroju kompozycja „nie rzuca na kolana” – ale zawsze to miło robi się na sercu, gdy rodzimy producent się rozwija…🙂

perfumy-vistula

Vistula – ha! wiedziałem że o czymś zapomniałem, ale dzięki czujności Fredka899 (pozdrawiam i jeszcze raz dzięki za przypomnienie) do niniejszego zestawienia dołączyły dwa zapachy Red i Black od Vistuli. Poznałem oba podczas mojej ostatniej wizyty w Łodzi i tamtejszej Manufakturze, którą zwiedzałem z Pawłem (również serdecznie pozdrawiam), ale szczerze powiedziawszy kompozycje Vistuli nie zrobiły na mnie wrażenia. Być może to przez pośpiech i przytłoczenie innymi zapachowymi wrażeniami z tamtejszego dnia. Zapamiętałem je jako zachowawcze i mainstreamowe aż do bólu, więc nic dziwnego że mi umknęły… Obawiam się też czegoś innego, a mianowicie rozmycia i niesłusznych posądzeń o odgapiostwo – wszak niedawno na rynku pojawiły się dwa, bardzo podobnie sygnowane zapachy (kolorystyka, nazwa i segmentacja). Chodzi rzecz jasna o Red King i Black King od Joop’a!, ale tu trzeba wyraźnie zaznaczyć, że to Vistula była pierwsza.

perfumy-tiffi

Tiffi – posiada w ofercie cztery dość interesujące zapachy, nazwana niewiele mówiącymi T1, T2, T3 i T4, za to ich kompozycje zapachowe mówią już znacznie więcej. Co więcej sprawiają wrażenie dziwnie znajomych, a wręcz wywołują sobą przemożne uczucie deja vu… Szerzej opisałem je TU i odnoszę dobitne wrażenie, iż nie są to autorskie kompozycje. Abstrahując od perfum Tiffi, jestem bardzo cięty na wszelkie przejawy odgapiostwa i mniej lub bardziej zamierzonego „inspirowania się„, ale niestety chore prawo z jednej strony pozwala jednym opatentować „prostokąt z zaokrąglonymi rogami” – a jednocześnie nie pozwala opatentować unikalnego brzmienia i receptury perfum, na czym co rusz ktoś „kreatywny” korzysta…

perfumy-bohoboco

Paprocki & Brzozowski, Mohito, Bohoboco, Diverse i Teresy Kopias i ich kompozycje to wciąż dla mnie tajemnica, ale być może kiedyś uda mi się je powąchać, a nawet zrecenzować. Szczególnie zaintrygowała mnie kolekcja Bohoboco, która jest naprawdę obszerna i wygląda na naprawdę profesjonalnie przygotowaną. Niestety część z wymienionych marek oferuje perfumy dedykowane wyłącznie paniom, a to zdecydowanie nie moje poletko…😉 A tym czasem niecierpliwie czekam na perfumy sygnowane przez inne znane polskie marki odzieżowe, a więc Reserved, 4F i Wólczankę – a i może coś od Maćka Zienia i Ewy Minge?.


Tagged: blog o perfumach, Bohoboco, Bytom, o perfumach, opis perfum, perfumowy blog, perfumy, perfumy made in Poland, perfumy męskie, perfumy polskich projektantów, polscy producenci perfum, polskie marki perfumeryjne, polskie perfumy, Próchnik, recenzja perfum, recenzje perfum..., Tiffi, Wittchen

Viewing all articles
Browse latest Browse all 427