Quantcast
Channel: perfumomania
Viewing all articles
Browse latest Browse all 427

Demeter – Devil’s Food, czyli dwie kawy i WZ-ki są obowiązkowe…

$
0
0

Cytat z Misia Stefana Barei pasował mi w tytule jak ulał, tylko czy aby na pewno ktoś chciałby pachnieć ciastkiem czekoladowym/ torcikiem ala WZ? Poza tym, ja tu czuję również odrobinę kawy, więc nie jest do do końca słynna WZ’ka, a bardziej torcik czekoladowo kawowy. Jest przy tym tak diabelnie sugestywny iż nieco ironiczny tytuł Devil’s Food, zdaje się pasować do tych perfum nie prześmiewczo, a w sensie dosłownym!.demeter-devils-food

Poważnie, tytuł najlepszego, najwierniejszego i najdoskonalej oddającego istotę smakołyka który opiewa (a więc zapachu gourmand) mam oficjalnie wybrany i obawiam się że nie znajdę czegoś będącego w stanie przebić obraz, który ten zapach wyczarował w mych nozdrzach i świadomości. Wyobraźcie sobie te sprzeczne, zakrawające o paranoję i schizofrenię doznanie, gdy zamykacie oczy i czujecie przed sobą dosłownie ciastko przekładane kremem czekoladowym z nutą kawową i wanilią, po czym otwieracie oczy i widzicie jedynie własną rękę, połyskującą jedynie tłustym filmem, po aplikacji tych perfum… Zupełnie jakby ktoś stworzył olejek do ciasta, zawierający w sobie zapach całego i kompletnego ciastka – wliczając w to biszkopt, masy kremowe i czekoladową kuwerturę, którą wykończono całość…

dwie-kawy-i-dwie-wzki-sa-obowiazkowe

Otwierasz oczy i bam!, nie mamy pańskiego ciastka i co nam pan zrobi? Nie chcę byście pomyśleli że uprawiam jakieś voodoo, ale naprawdę odnoszę wrażenie, że czuję zapach ciasta/biszkoptu, przekładanego w kilku warstwach tłustym kremem na bazie margaryny. Ciasto zostało nasączone ponczem na bazie alkoholu, a krem czekoladowy ma delikatny posmak neski, której w ramach oszczędności użyto do nadania kremowi kawowego posmaku. Nie konfabuluję, tę złożoność naprawdę czuć, choć tylko przez pierwsze kilka kwadransów od aplikacji. Całość dopełnia odrobinę wanilii, która spowija i łączy tę diabelnie sugestywną scenerię, sprawiając iż jest ona jeszcze bardziej wierna, ba upiornie autentyczna!

httpkuchennehity-blogspot-comzdjęcie pochodzi ze strony kuchennehity.blogspot.com

Jedno jest pewne tytuł „złotej patelni” w kategorii najlepszych perfum gourmand, bezapelacyjnie należy się kawiarni Demeter! Demeter nie musi każdemu klientowi wciskać kawy i WZ-ki, by zdobyć ową zasłużoną „złotą patelnię„, która podkreśli w oczach branży ich starania, dla zadowolenia konsumenta… A tak na poważnie, to wątpię by komukolwiek udało się przebić doskonałość, złożoność i sugestywność tych perfum. One nie ocierają się o klimaty cukierniczo kawiarniane, jak wiele sowicie doprawionych kawą, karmelem czy cukrem kompozycji w tej grupie olfaktorycznej – one po prostu pachną w sposób niedościgniony, gotową i kompletną WZ-ką… Żałuję że Demeter w Polsce to egzotyczny dziwoląg, bo aż chciałbym Wam to pokazać i udowodnić, że Muglerowe A*meny, Rochasy Man i inne Prada Candy, nawet się nie umywają do tej złożoności i wirtuozerii Devil’s Food

blow-mindDemeter, you blow my mind!

Jedyne co mnie rozśmieszyło czytając wykaz nut to ta „meksykańska czekolada„, bo wszystko wszystkim, ale w pociskaniu ludziom marketingowych amazingów i aktów strzelistych, też powinna być jakaś granica 🙂 A jak niby konsument ma zweryfikować, czy użyta do produkcji jego partii perfum czekolada, jest akurat Meksykańska, a nie np. Argentyńska, czy Boliwijska i po czym miałby to poznać? A może użyto tańszego zamiennika ze Szwajcarii? 😉 Klienci Demeter to nie wyznawcy Apple, łykający jak pelikan, że Steve i Jonathan Ive własnoręcznie dmuchali amazingiem i spowijali w pierdy jednorożca, każde własnoręcznie złożone w Cupertino urządzenie – nim trafiło w wypielęgnowane dłonie kolejnego macusera, że pozwolę sobie pojechać demagogią Ogrodnika Januarego z Applefobii 🙂 Tym niemniej zapach jako całość jest tak porażająco autentyczny, wierny, złożony i zgodny z oryginałem, że aż mi przeszły po plecach ciarki…

httpdolcevitaczylislodkiezycie-blogspot-comzdjęcie pochodzi ze strony dolcevitaczylislodkiezycie.blogspot.com

Tylko kto z Was chciałby dosłownie pachnieć ciastkiem czekoladowym? No pewnie okazjonalnie, lub z okazji weekendu lub świąt każdy dla draki przebrałby się w cukiernię, ale tak na co dzień? Trzeba mieć świadomość, że niemal wszystkie perfumy Demeter zakrawają o żart, wybryk i nierzadko stanowią mniej lub bardziej szokujący olfaktoryczny performance i należy je traktować z odrobiną przymrużenia oka. O dziwo Devil’s Food na tle Śniegu, Kleju czy innych „błazenad” od Demeter, uchodzi za kompozycję całkiem praktyczną i noszalną, to mimo wszystko trzeba brać poprawkę iż nie powstały jako dzieło sztuki perfumeryjnej, o typowo użytkowym zacięciu. Tym niemniej jeśli kochacie łakocie i chcecie nimi pachnieć, to gorąco polecam Wam właśnie Devil’s Food, kwintesencję najdoskonalej zobrazowanego/ odtworzonego poprzez zapach ciastka czekoladowego, z subtelną nutą kawy i wanilii…smacznego! 😉demeter-devils-food

rok powstania: 200X

nos: anonimowy geniusz

projekcja: bardzo dobra

trwałość: dostateczna

Skład: meksykańska czekolada, cukier, pszenica, kakao, wanilia oraz IMO kawa


Tagged: apetyczne i smakowite perfumy, blog o perfumach, cukier, Demeter - Devil's Food, kakao, kawa perfumy pachnące dosłownie jak ciastko czekoladowe WZ, meksykańska czekolada, o perfumach, opis perfum, perfumowy blog, perfumy, perfumy gourmand, perfumy męskie, perfumy pachnące jak ciastko WZ, pszenica, recenzja perfum, recenzje perfum, wanilia

Viewing all articles
Browse latest Browse all 427

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra