feromony i perfumy je zawierające, czyli stek bzdur dla desperatów…
Przeglądając folder ze spamem, można natknąć się na ciekawe oferty… dla przykładu mogę kupić oryginalnego Rolex’a za 59$, wróżki znają moją przyszłość i za drobną opłatą bardzo chętnie zdradzą mi...
View ArticleEmporio Armani Lui (Giorgio Armani), czyli ni cedr ni wydra…
Na półce prezentuje się bardzo niepozornie, acz nietuzinkowo – wyglądając jak przerośnięta na grubość tabliczka czekolady, tudzież batonik, że o podobnym do niczego kolorze folii ochronnej nie wspomnę…...
View ArticleLaura Biagiotti – Roma per Uomo, czyli mieliście kiedyś ochotę przytulić się...
Ponoć Rzym jest wieczny (a Chicago wietrzne) i te perfumy też są ponadczasowe… Roma pomimo prawie 20 letniej obecności na rynku nie tylko się nie zestarzała, ale i nic nie straciła na aktualności i...
View Articlewspominki, czyli Dior Fahrenheit anno 199x…
Odwiedzając niedawno moją zaprzyjaźnioną (niezrzeszoną) perfumerię stacjonarną i korzystając ze sposobności swobodnego buszowania wśród półek, w towarzystwie przesympatycznej właścicielki w roli...
View ArticleGivenchy – Gentlemen Only Intense, czyli chcieć to móc…
W moim odczuciu, istotnym problemem współczesnego, komercyjnego perfumiarstwa (w porażającej większości) jest to, iż nowym zapachom brakuje inwencji… poniekąd trudno się dziwić pewnej powtarzalności,...
View ArticleGiorgio Armani – Mania, czyli cedromania…
Trudno o bardziej pozbawione wyrazu (z ewidentnie zmarnowanym potencjałem), defensywne i skrajnie nijakie pachnidło… Mania od pierwszych taktów wybrzmiewa dwoma skrajnościami (zderzenie światów, w...
View ArticleHermes – Eau de Narcisse Bleu, czyli zmusztrowany narcyz się nazywam…
Dziwne to i wręcz niepokojące perfumy… minimalistyczne do bólu, schludne i zarazem wyniosłe… wyłączając nieco żwawszy (ergo kwiatowy) początek, wzorcowo zunifikowana, hiper neutralna i pozbawiona uczuć...
View ArticleL’Artisan Parfumeur – Amour Nocturne, czyli karmel z orchidą i przypalonym...
Jest taka grupa zapachowa, która nieodmiennie kojarzy się z jedzeniem… mowa oczywiście o kategorii gourmand, czyli apetycznych aranżacjach zapachowych, których woń wzmaga uczucie głodu, albo wywołuje...
View ArticleJovoy Paris – L’Enfant Terrible, czyli nieco bardziej męska wariacja na temat...
Na początek dobra wiadomość dla miłośników Aziyade od Parfum d’Empire – pędzla, tfu blotera mistrza Corticchiato… L’Enfant Terrible są do Aziyade bardzo podobne, a jednocześnie są mniej wylewne,...
View Articlez cyklu szybki przelot przez – D jak Douglas…
oj sypnęło nowościami w Douglasie, nie powiem – tyle, że nic szczególnego poza nieprzebranymi pokładami wtórności, przerostu formy nad treścią i banału wśród nich nie odnalazłem… wiadomo wiosna, ludzie...
View ArticleLalique – Pour Homme Equus, czyli Paul Smith Portrait w wadze ciężkiej + tego...
Wyrazisty, a z początku nawet nieco despotyczny charakter tych dość specyficznych perfum, pozwala domniemywać czym mógł się inspirować twórca Portrait, Paula Smitha… tytułową męskość wyrażono tu...
View ArticleYves Saint Laurent – Jazz, czyli dyskretny powiew klasyki…
Jazz to kawał solidnego, treściwego oldskulu, ale w moim odczuciu, pomimo 26 lat na karku jest wciąż na tyle rześki i niezbyt nachalny, by wciąż się podobać… owszem czuć że, tworzące klimat i...
View ArticleM. Micallef – Aoud Man EdP, czyli nieśmiertelny oud z różą, ale ździebko...
Jean Claude Astier, twórca Aoud Man, powinien mieć na drugie Aoud, bo czego się gość nie dotknie, natychmiast zamienia się w oud… lubię oud, ale przez wszechobecną oudomanię, świadomie unikam...
View ArticleUndergreen – Black, czyli przykurzony wazon z suszonymi ziołami…
Już ponad rok temu, wyszarpałem próbkę tych perfum od Sabbath (pozdrawiam serdecznie), która jest w posiadaniu flaszki Undergreen Black… wówczas zapach tak mnie zaintrygował, że zrobiłem sobie...
View ArticleJovoy – La Liturgie des Heures, czyli o tym jak kardynał trafił do Avignonu…
Ubiegłoroczne odkrycie marki Jovoy, nieźle namieszało w moim prywatnym rankingu marek niszowych… ciasno tu i dość hermetycznie – i bynajmniej o przynależności do elity, nie decyduje cena za flakon i...
View Articleuwaga!, ważne dla perfumomaniaków konsultacje społeczne…
Daliśmy radę z ACTA, a teraz spróbujmy ocalić to co kochamy… nie będę się na ten temat rozpisywał, ponieważ bardzo kompetentnie zrobiła to już Klaudia, ale postanowiłem przyłączyć się do Jej i Ewy...
View Articleperfumomanii stuknęły trzy latka…
Tak moi drodzy, dziś mijają dokładnie trzy lata od zamieszczenia mojego pierwszego wpisu – zatem pora na podsumowanie tej okrągłej i jubileuszowej rocznicy… w sumie perfumomania powstała głównie po to,...
View ArticleHermes – Terre d’Hermes Eau Tres Fraiche, czyli Terre w odchudzonej wersji...
Dla ortodoksyjnych fanów i miłośników klasycznego Terre – nowy Terre Eau Tres Fraiche będzie niewątpliwie szokiem… jako pierwsze nasuwa się pytanie, co zrobiliście z moim ukochanym Terre i dlaczego to...
View ArticleYves Saint Laurent – La Nuit de l`Homme Frozen Cologne, czyli zapach, który...
Zabierając się za Frozen Cologne, stanąłem przed murem złożonym z aż trzech, mniej lub bardziej związanych z nim awersji… po pierwsze samo Saint Laurent – już bez Yves, czego marce darować nie mogę…...
View Articleulubione perfumy dyktatorów…
Wpis jest oczywiście ironiczny i zarazem prześmiewczy, gdyż nie mam zielonego pojęcia czym tak naprawdę pachną/pachnieli bohaterowie niniejszego zestawienia… a przez wzgląd na mą wzgardę dla etycznej...
View Article