Comme des Garcons Black, czyli śpieszcie się go wąchać, bo już go nie...
Tylko jedne kadzidło zrobiło na mnie większe wrażenie, pod względem czystości, rozmachu i jakości. Epicki Rock Cristal (Kryształ Górski), z tym że Durbano stworzył monoscent tak piękny, ascetyczny i...
View ArticleFerrari – Leather Essence, czyli pół żartem, pół serio o skórze…
Mam wysoce ambiwalentny stosunek do marki Ferrari, zarówno w kontekście samochodów jak i perfum. Z jednej strony potrafią stworzyć (a gwoli ścisłości, sygnować swym logo, bo perfum tak naprawdę nie...
View ArticleCB I Hate Perfume – Cedarwood Tea, czyli terpentynowe dejavu, w wersji light…
Są rzeczywiście odrobinę cedrowe i wyraźnie herbaciane, ale jedynie przez kilka pierwszych minut otwarcia. Ale później i jak na ironię – znów trącą terpentyną, znaną z Russian Caravan Tea. Powiem...
View ArticlePróchnik – Gryf, Grot i Grom, czyli Polacy nie gęsi i własne perfumy wytwarzają…
Jestem naprawdę dumny (jako Polak i patriota), że mam sposobność opisać aż trzy pachnidła – sygnowane przez nasz rodzimy, dom mody Próchnik. Oczywiście mamy jeszcze Bytom, Mohito (szyją dla Pań),...
View Articleatomizer, czyli niedoceniany łącznik pomiędzy zawartością flakonu, a jego...
Zastanawialiście się kiedyś jak upierdliwe i niewygodne byłoby używanie perfum (i nie tylko), gdyby Thomas De Vilbiss nie wynalazł w XIX wieku atomizera? Oczywiście koncept Vilbissa opiera się na tzw....
View ArticleDolce&Gabbana – The One for Men Eau de Parfum, czyli krzyżówka CK, Bvlgari i...
Heh, pojawienie się The One w wersji perfumowej, było jedynie kwestią czasu… Natomiast otwartym (na ten moment) pozostaje pytanie, czy jest objawieniem pokroju Diora Homme i Fahrenheita w wersji...
View ArticleBentley – Infinite EdT, czyli Hermes i The Different Company w nowym wcieleniu…
Z dziką rozkoszą donoszę, że Nathalie Lorson, mama wcześniejszych, premierowych Bentleyów oraz Lalique Encre Noire (wraz z edycją Sport) – właśnie popełniła kolejne, nie mniej wyśmienite pachnidło....
View ArticleBentley – Infinite Intense EdP, czyli brat Infinite z jednej matki, acz...
Bentley Infinite i Infinite Intense miały jednoczesną premierę, mają jedną matkę (Nathalie Lorson), ale to nie bliźniaki. O dziwo są do siebie podobne (choć tylko przez pierwsze dwa akordy) i naprawdę...
View ArticleJoop! Homme Sport, czyli nie wytrzymałem…
Zwykle nie opisuję newsów i zapowiedzi perfum, ale w tym przypadku nie wytrzymałem. Na stronie rodzimej Fragrantiki, można przeczytać porażającego, tfu przerażającego newsa, jakoby Coty planowało...
View ArticleFCUK – Friction for Him, czyli sandałowiec dla sandałomasochistów…
Są takie zapachy, do których z automatu, podchodzi się jak pies do jeża. Podświadomie, choć zapach ani producent w niczym nie zawinili, ma się złe przeczucia i do testu podchodzi sceptycznie. Często...
View ArticleMexx – Life Is Now for Him, czyli właśnie tu i właśnie teraz…
Life is Now… No powiało głębią, niczym na wieczorku literackim, gdzie recytują wiersze Norwida… To może ‚Pokój na Świecie„, „Właśnie oddycham powietrzem” lub „Trawię w sobie kebaba„, albo inna...
View ArticleG.Bellini – X Bolt, czyli bardzo udana podróbka kultowego Bottled…
Lubicie Szarego Bossa? No pewnie, że lubicie… Kto nie lubi, a nawet uwielbia flagowe pachnidło od Hugo Bossa. Dior ma swojego Fahrenheita, Lalique ma Encre Noire, Burberry ma Londona, Paco Rabanne ma...
View Articlepodsumowanie roku 2015…
Mijający rok zaliczam do całkiem udanych pod względem ilości interesujących premier, choć może niepokoić dość obszerne portfolio nominacji do „porażki roku„. Wprawdzie zabrakło mi większej obfitości...
View Articleewolucja perfum, czyli jak zmieniała się ich stylistyka, na przełomie dziejów…
Dawno dawno temu, nim perfumy wyewoluowały do mniej więcej tego czym są dziś – już w okresie Mezopotamii, okadzano się, a wręcz wędzono dymem wonnych żywic (mirra, kadzidło) i nacierano ciało wonnymi...
View Article4 x T, czyli Tiffi T1, T2, T3 i T4…
Długo się zastanawiałem czy w ogóle podjąć temat próbek tych czworaczków, bo to zawsze oznacza śliski (od strony etycznej) temat. Czym są w istocie te zapachy, pozostawiam Waszej ocenie, tym niemniej...
View ArticleViktoria Minya – Hedonist Cassis, czyli porzeczkowa róża…
Kiedy w ubiegłym roku, Viktoria znów do mnie napisała – pytając, czy może mi podesłać próbkę swoich najnowszych perfum, nie wahałem się ani chwili. Wciąż mam w pamięci (oraz szufladzie) próbkę jej...
View Articlez cyklu nie wytrzymałem – nowy Guerlain Shalimar Souffle de Parfum…
Jak tak dalej pójdzie, to z tego „nie wytrzymałem„, wyjdzie całkiem nowy cykl. :) Tak wiem, co rusz powtarzam, że nie zajmuję się perfumami damskimi (a to drugi wpis z rzędu) – ale w obliczu takiej...
View ArticleJaguar – by Jaguar aka Classic, czyli cuś tam, jakoś tam i jakoś tak…
Jaguar choć wytwarza solidne i prestiżowe samochody, w branży perfum kariery nie zrobił. Może dlatego, że ich nie wytwarza, a jedynie licencjonuje. Albo więc ktoś zawalił segmentację ich produktów (że...
View ArticleBrutal – Classic Intense, czyli pozorowana r(e)wolucja klasyka!
Brutala znają chyba wszyscy, choćby ze słyszenia… Ostatnio jeden z czytelników, wspomniał w komentarzu, że właśnie wyszedł Brutal Intense. Nie powiem, uśmiałem się – ale w obliczu oudowego Bossa, nic...
View ArticleHomeopatia w perfumach, czyli homeopatyczne zwięzły temat zastępczy, na...
Wybaczcie kolejnego offtopa, ale będąc przeziębionym, wymyślam dziwne tematy zastępcze… :) Generalnie leżę, prycham i ponoć pachnę (ponoć, bo przez zapchany nos niewiele czuję). Swoją drogą nie...
View Article